Strona:PL Wyspiański - Wyzwolenie.djvu/185

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
KONRAD

Któż tamten, co się wita, tak żywo witany?

AKTOR

Redaktor, głos opinii.

KONRAD

Głasnął ją po twarzy...

AKTOR

To jest jego kochanka.

KONRAD

Muza?

AKTOR

Po spektaklu.

KONRAD

Na jego się ramieniu wspiera, kokietuje...?

AKTOR

My to widzim co wieczór.

KONRAD

Ofelia? Maryla?!

AKTOR

Talent jej się rozwija.

KONRAD

Gdy duch się marnuje.
Gdzieżem zaszedł? Co chciałem uczynić? —
Czem będę?
Przyniosłem wam pochodnię, — —
zabroniłem grobu!
Jakżeż wy to żyć chcecie — — —?