Strona:PL Wyspiański - Protesilas i Laodamia.djvu/9

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
CHÓR

Pókiż nam co dnia podle grobu
żałobnie stać; —
paniej powolne my służebnice;
królowej żal nieprzejednany
znać-że wieczyście będzie trwać. —
Oto żałobna idzie z łożnice;
wodzą nią serca złe tęsknice,
co nieustawnej łez krynice
strzegą i sycą wspominaniem; —
i oto żywa, oto młodzieńcza
żywot powolnem gnie konaniem,
ustawnym żalem i płakaniem.

LAODAMIA

(wychodzi z łożnicy; przyodziana w strój pąsowy, płócienny, bezpośrednio dotykający ciała, podobny wązkiej sukni, sięgającej pod ramiona, długiej po kostki a spinanej z boku prawego od góry do dołu dwunastoma agrafami; w pół ujęta pasem ze srebrnych ogniw rzeźbionych; piersi i plecy osłonione dwoma wolno opadającemi kawałkami płótna (tegoż koloru, co „heanos“), przykrojonego w kwadraty, które są z przodu na ramionach spięte dwiema dużemi śpilkami; włosy długie, kruczo-czarne, trefione, zaplecione we czworo warkoczów, strojnie blaszkami złotemi i dużemi śpilkami i przewiązkami pospinane na tyle głowy; na ramionach kilkoro bransolet wężowych, spiralnie skręconych; stopy ujęte w sandały, od których zawiązki opasywane sięgają po nad kolana; pod sandałami wysokie drewniane koturny).