Ta strona została uwierzytelniona.
FEMIOS
(do Medona)
(półgłosem:)
(półgłosem:)
Nie tylko już gachowie, — i dziewki się hardzą.
Nie ma pana. — Cóż takie chuchro —?
(wskazuje Telemaka)
TELEMAK
(nagle)
(patrząc na ściany zawieszone zbrojami)
(woła:)
(patrząc na ściany zawieszone zbrojami)
(woła:)
A to wstyd! Obrzydłość!
(wskazując zbroje i broń na ścianach)
Zabierzcie mi ze ściany te jakieś zbroiska!
Wszystko rdzewieje w dymie i dymem zachodzi
od czadu i od sadzy. Paskudne! Zczadzone!
Jakże tu godnych gości sprosić?! Nie pomyśli
nikt o tem! Któż to sprzętów w domie dozoruje?!
Widno, że nic nie myśli i wszystko próżnuje!
Zabrać to i oczyścić!
(do dziewcząt;)
Dziewczęta! Tej chwili
zdzierać mi ze ścian wszystko! Wnieść do tej komory!
(wskazuje komorę)
A to wstyd! Nuże prędzej!
FEMIOS
(do Medona,)
(wskazując Telemaka,)
(robi kółko na czole;)
(szeptem:)
(wskazując Telemaka,)
(robi kółko na czole;)
(szeptem:)
On coś tak!?