Strona:PL Wyspiański - Powrót Odysa.djvu/24

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
(niosąc pełne kubły na nosidle.)
(stawia kubły na ziemi)
(odczepia od nich nosidło)
(stawia nosidło po ścianą śpichlerza)
(kubeł przynosi ku Odysowi)

Woda świeża ze strumienia.

ODYS
(niechętnie:)

Piłem już wodę, idący tu — wprzódy. —
Niebędę pił. — — W strumieniu mąt znajdę i brudy.

(z westchnieniem żalu:)

Inszych napojów do syta zażyłem.

PASTUCH
(weń patrząc, — z niedowierzaniem)

Hej! — hej, — — pod Troją — gdzieś!

ODYS
(gwałtownie:)

Troję zdobyłem!

(z wybuchem wściekłości:)

Bodajem nigdy z domu nie był chodził.
Bodajem lepiej zczesł tu — — w zapomnieniu! —

(słabnąc w zapędzie:)

sam czysty, — — na tej piędzi ziemi, — w mem sumieniu;
niżli w tej walce tam —

(drwiąc:)

syty we chwale,
gdy za mną gonią klątwy, — krzywdy, — żale, —