Przejdź do zawartości

Strona:PL Wyspiański - Legenda.djvu/46

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
ŚMIECH
(pokręca liry)
BALLADA 2.
ŁOPUCH

1.  Co noc,
co świetlaną noc
na skałach owo jęka,
rumoty szarpią głaz,
glina się zeschła pęka,
pobrzeże pryska w grób;
gdy mgły ustąpią rano,
znać czarną ziem skopaną,
znać ślady wiela stóp.

ŚMIECH
(pokręca liry)

2.  »Ja pójdę, ja zobaczę,
przyniosę ci okółek,
przyniosę ci usznice,
z bursztynich gron przyczółek,
dwie na pierś okrążnice;
na skałach gad ma leże,
do jaskiń zstępu strzeże«.

ŁOPUCH

3.  Chłop leci na brzeg wody,
ukrywa się za kłody
i czeka;
a tu noc, cichość głucha;
chłop czeka, czeka, słucha: