Strona:PL Wyspiański - Legenda.djvu/104

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

w bok pognali
nad Rudawę.

(ujrzał dziewki u promu i wabi je)
MARTWICA

Cóż tam cmokasz
łakomie;
szczerzysz zęby — ?

WILKOŁAK

Ładna dziewka,
hań u wręby,
na promie.

MARTWICA
(w igrach)

Hi, hu, ha,
płosz ją, —

WILKOŁAK

Cyt, słucha.....

(wabi:)

Pójdzino
dziewczyno
we wodę, na dno
hola hoha ho....

Będziesz miała koraliki,
będziesz miała sznur,
zdejmij ino zapaseczkę,
rzucę złota wór.

Hej pogrzejesz piersi moje,
zimno ci mnie żre;
hej całować usta twoje,
krew na ustach wre.