Strona:PL Wyspiański - Dzieła malarskie.djvu/62

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
STUDJUM DO: „APOLLINA, RAŻĄCEGO GROTAMI POMORU“, (ILJADA KS. I) (płaskorzeźba w plastelinie)
(ZE ZBIORÓW WŁODZIMIERZA ŻUŁAWSKIEGO W KRAKOWIE)

Jest w rozpaczy. Prześnił się cudowny sen paryski i już nigdy nie siędzie na tej „chmurze wichrem pędzonej“, lecz ugrzęźnie w smętnie gnuśnym Krakowie! A marzyła mu się i Florencja i Grecja; Grecja nadewszystko! Za Paryżem tak tęsknił, że błaga Opieńskiego o przysłanie bodaj pustej koperty, bo „koperta paryska... jest dla mnie całym światem“. Myślą błąka się po Paryżu, a ciałem tkwi wśród bezdusznego mieszczaństwa krakowskiego, bo mu „duszę zjadł rok 1863“. Do Laszczki pisze, że „robi sobie z Krakowa rodzaj ville morte i o tyle mu się on podoba“. Innym razem: „Życie moje jest okropne obecnie — żadnej nadziei, żadnej pracy... niezrozumienie na każdym kroku, ludzie tutejsi rozumieją tylko frazesy“. Lub jeszcze: „chociaż jest się w stanie co zrobić, to niema gdzie, niema dla kogo, ergo niema zaco“.