Strona:PL Wyspiański - Akropolis.djvu/41

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
ANIOŁ 3

Zapomnij, — potrzej czoło.
Czy jeszcze co pamiętasz?

ANIOŁ 4

Byłaś kiedy wesołą?

PANI

Czy ja byłam kiedy wesołą?
Niewiem. — Ja się smuciłam.

ANIOŁ 3

Czego?

PANI

Stałam na grobie.

ANIOŁ 4

Zeszłaś z grobu.

PANI

Na chwilę?
Czyli tylko na chwilę jedyną?

ANIOŁ 3

Tak, tą jedną godziną
budzisz się, —

PANI

Czuję, płyną
strumienie krwi do rąk.
Byłam w męce, — ty budzisz — ?

ANIOŁ 4

Budzę, zapomnij mąk.

PANI

Czyli ty mnie nie łudzisz?