Strona:PL Wyspiański - Śpiewałem wielkość.djvu/172

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Wiązy, rękami nimf
mogile dane za stróże
wczesno rozwite,
gałązki stroją zielenią.
Wzrosłe nad kopiec grobu,
Tyndara gród ledwo ujrzą,
więdną, poschnięte;
spodem pnie od stóp
świeżą się kraszą żywicą.

Lata biegą... zaś młoda
sercem się skarży niewiasta...

Protezilas i Laodamia.