Strona:PL Wyspiański - Śpiewałem wielkość.djvu/166

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Na krakowskim zamku wesele.
Królów brat i król młody
biorą żony w kościele
i święcą krzyżem Gody.
Hej, królewicu młody,
zaliś ty nie zdradzony?
Królów brat chce korony;
Śmierć legowisko ściele...
Na krakowskim zamku wesele.

Paniątko, żonka miła
krasami się spłoniła;
hej, królewicu młody,
nasycisz się urody,
jak będzie z tobą żyła.
Ty, w dziewczyn wpatrzony,
nie widzisz, żeś zdradzony.
Królów brat chce korony,
Śmierć legowisko ściele...
Na krakowskim zamku wesele.

Nie pij ty z tego kruża;
złego miałeś cześnika!
Królów brat czoło schmurza
po tobie dziwno patrzy,
rumiany raz, to bladszy...
Gdzież twoi są drużbowie,