Ta strona została przepisana.
Bożenno — ja wam Jaksę tu zawołam;
Jaksa wam milszy —
BOŻENNA (pokazując boczne drzwi).
Tam zabity leży.
ZBIGNIEW (dobywając miecza).
Ha! to ostatnie słowo z ust ci bieży!
GNIEWOSZ (występując z mieczem).
To matka kmieci.
ZBIGNIEW.
Co? ty?
GNIEWOSZ (zasłaniając Bożennę).
Tej nie tknijcie.
ZBIGNIEW.
Precz! albo —
GNIEWOSZ.
Czekaj! rycerze i kmiecie
Będą to wiedzieć, i twe królowanie
Już się skończyło.
ZBIGNIEW.
Chyba zmartwychwstanie
Jaksa, i ty tam uniesiesz kark cały.
(Uderzając na Gniewosza).
Giń, zdrajco!
GNIEWOSZ (wydzierając mu miecz).
Podły! precz stąd, trupie biały,
Bo ci łeb skruszę!