Ta strona została przepisana.
POPIEL (do Świergonia).
Spojrzyj, kędy pobiegła królowa.
(Świergoń odchodzi).
(Do Żórawia).
Żórawiu, kto nas w mogiłach pochowa?...
Gdyśmy na Niemców czynili wyprawy,
Innej obadwa czekaliśmy sławy!
(Po chwili).
Hej! jeszcze mocy... na rok, na pół roku —
I tam za Odrę! Ty przy moim boku,
Zawzięty mściciel niewoli, a z nami
Waleczni; i tam wpaść, niszczyć mordami
Plemię podlejsze od gadu... O bogi,
Wielkieście wy mi wskazywali drogi.
ŻÓRAW.
Wielkie!
(Wchodzi Świergoń).
POPIEL (do Świergonia).
Gdze pani?
ŚWIERGOŃ.
Skoczyła w jezioro
Z synem twym, królu.
POPIEL (po chwili milczenia).
Jak to leci skoro!
Ha! stamtąd już ich nie dostaną wrogi...
Gdym ją raz pierwszy wprowadzał w te progi,