Ta strona została przepisana.
Tu boski napój dłoń wypieszczona
W złoty wam puhar wysączy,
I drżąca przyjmie w białe ramiona,
Usta z ustami połączy.
Czasem zapieści wam dźwięk daleki
Jak piękny kwiatek dziecięciu,
I tak będziecie spoczywać wieki
W czarowném, miękkiém objęciu.
Chodźcie przy zdroju błękitnych falach
Co wężem wśród traw się kręci,
Bez wspomnień żalu po ziemi żalach
Zasypiać sném niepamięci.
1844.