Przejdź do zawartości

Strona:PL Witosław Halek - Wieczorne pieśni.djvu/45

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.


LII.


„Za wielkich wieszczów przykładem
Tron, z własnych pieśni ci święcę,
Ze sławy mojej dyadem,
Z miłości berło weź w ręce.

Miłością duch twój upieszczę,
W jej zakon pierś ci uzbroję,
Natchnienie zaklnę w sny wieszcze,
A rozgłos w piosenki twoje...

I ptaszków zwołam ci wiele,
By piosnki brały od ciebie.
Pod stopy — maj ci rozścielę,
Nad tobą gwiazdy na niebie.

Nad sercem oddam ci władzę,
Raj zamknę w usta twe śpiewne,
I z koła gwiazd ci sprowadzę
Serca twojego królewnę.“




LIII.


Raz mię Pan Bóg wziął do nieba,
Gdzie anieli piosnki tworzą...
Lecz że sercu — serca trzeba,
Towarzyszkę dał mi hożą.