Strona:PL Witosław Halek - Wieczorne pieśni.djvu/41

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Sen... ach, ach, nie długi wcale
Noc ze dniem się spotka:
Tylko w sercu jedna stale,
Gości miłość słodka!




XLVII.


Sen — niebieskim chyba darem,
Chyba przędą go anieli,
I z zaklętych ułud czarem
Kładą nam go na pościeli.

Bo gdzie we śnie zwrócisz oko,
Wzrok obrazy cudne zbiera;
Po za złudnych snów powłoką
Całe niebo się otwiera.

Sen już spada... myśl już roi...
O snu słodka, słodka mocy! —
Twój to obraz wzrok mi poi,
Luba moja! dobrej nocy!