Strona:PL Witosław Halek - Wieczorne pieśni.djvu/34

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

I tak nasz pacierz pobieży,
Spocząć przy bożem ognisku!
Święci nie modlą się szczerzej,
Jako ja w twoim uścisku!




XXXVII.


Do mnie wszyscy bolejący!
Złóżcie z bioder swe opaski,
We mnie skarb znajdziecie łaski
I balsam rany gojący.

Jam odkrył źródło miłości,
Gdzie druh spocznie obok druha,
I gdzie dzieje serc i ducha
Pieśń opowie potomności.

Tu treść do pieśni się nagnie,
Tu zawiść nie kąsa w lice,
Tu się lew przemienia w jagnię,
A jastrząb w synogarlicę.

Tu się kończy troska blada,
Ciernie życia i przeszkody:
Tutaj w piersi wiecznie młodej
Kwiat miłości nie opada.