Strona:PL Witosław Halek - Wieczorne pieśni.djvu/25

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Gdyby me serce miało
Oparcie w sercu twojem,
Czyżby tak w łonie drżało
Boleścią, niepokojem?




XXIV.


Nów i gwiazdy na błękicie,
Toń szafirów i jasności...
Nowe zda się, budzą życie
I nieznany raj miłości!

Gwarzą słodko pola, łany,
Liść z listeczkiem — z kwieciem niwa,
Cały świat jak zakochany
W pocałunkach się rozpływa.

A jednakże... choć liść gwarzy,
Choć się wdzięczą gaj i błonie:
Ileż, ileż młodych twarzy
I serc młodych we łzach tonie?