Strona:PL Witosław Halek - Wieczorne pieśni.djvu/17

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Serce dziwny kwiat zaiste!
Jemu więcej rosy trzeba,
Niż tym kwiatkom co wzorzyste
Pod opieką rosną nieba.

Nieś me serce, nieś do świata
Narodowi ku ozdobie...
Wierz mi, za nie późne lata
Błogosławić będą tobie.




XIII.


Widziałem cię umarłą...
Smutno huczały dzwony,
Jęczenie, co pierś darło,
Słyszałem z każdej strony.

Dziwne ci słali łoże:
Na pierś głaz twardy dali,
A na nim — mnie, o Boże!
Nagrobek ryć kazali.

Ludzie! — więc w żadnym razie,
Jęk serca was nie wzruszy?
To piszcie tam na głazie,
Com nie wyśpiewał z duszy!