Strona:PL Waszynski Dzierżawa i najem u społeczeństw starożytnych.pdf/28

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

usługi i do osoby, której usługę tę oddał. Bo oto co postanawia król Hammurabi:
§ 215. Jeżeli lekarz zrobił wolnemu człowiekowi lancetem poważną operacyę i uleczył go, albo lancetem zdjął mu kataraktę z oka i uzdrowił mu oko, weźmie zapłaty 10 szekli er.
§ 216. Jeżeli chorym był wyzwoleniec, dostanie lekarz 5 szekli srebra.
§ 217. Jeżeli był nim niewolnik, właściciel jego zapłaci lekarzowi 2 szekle sr.
Te były opłaty lekarza za operacye uważane za poważne, a dokonane na avelu, muszkenu lub ardu; za pomniejsze lekarskie zabiegi wyznaczono niższe taksy:
§ 221. Jeżeli lekarz uleczył wolnemu człowiekowi członek, albo uleczył mu brzuch, chory zapłaci lekarzowi 5 szekli sr. (§ 222 i 223 postanawiają w tym razie za uleczenie wyzwoleńca 3, a niewolnika 2 szekle sr.).
Te więc były dla lekarzy ustanowione taksy. Mimochodem możnaby tu nadmienić, że kodeks (§ 218–220) oznaczył również kary, jakie groziły niezręcznemu albo i nieszczęśliwemu lekarzowi, któremu się operacya nie powiodła. Jeżeli wskutek nieudanej operacyi umarł albo oko stracił człowiek wolny, lekarzowi odcinano obiedwie ręce; jeżeli umarł niewolnik, lekarz siał stratę tę powetować właścicielowi innym niewolnikiem; jeżeli niewolnik oko stracił, lekarz płacił właścicielowi połowę wartości niewolnika. Chociaż prawo karne Hammurabiego uwzględniało już w zasadzie moment woli, moment zamiaru przy spełnieniu czynu (patrz § 206–208), to jednakże w przepisach lekarza dotyczących nam objektywny wynik postępku rozstrzygał o jego karygodności. Za podjęte i szczęśliwym skutkiem uwieńczone trudy czekała go dobra zapłata, ale za zawód zrobiony pacyentowi groziła mu sroga kara: za śmierć wolnego człowieka nie płacił wprawdzie śmiercią, jak zwykły morderca, którego wbijano na pal, ale odrębując lekarzowi ręce karano go w sposób, który najpierw uwidaczniał to, że rękami zawinił (talion formalny), a potem czynił go na zawsze niezdolnym do dalszego wykonywania zawodu lekarza-operatora. Przypuszczać możemy, że jeżeli trzymano się bezwzględnie surowych przepisów kodeksu, to wpływały one na wstrzemięźliwość lekarzy i pozwalały im na użycie noża pewno tylko w tych wypadkach, w których szczęśliwy wynik operacyi nie podlegał wątpliwości.
Paragraf 224 kodeksu stanowi płace, jakie pobierać mają weterynarze; płaca jest tu znacznie niższą niż zapłata lekarza, bo wynosi 1/6 szekla. Karano zaś weterynarza jedynie na majątku (§ 225). Tutaj