Strona:PL Waszyński Adam Mickiewicz.pdf/21

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wyobraźni poetyckiej, obrażonych uczuć patrjotycznych i namiętności usuwają się zupełnie z pod sądu krytyki i historji.
Myśl trzecia, że Polska przyniesie ludom wolność wywołała apoteozę narodu polskiego, który był „od początku do końca wierny Bogu przodków swoich11 i stanęła na gruncie messjanizmu. W „księgach“ wyznał poeta po raz pierwszy publicznie wiarę swą w messjaniczne posłannictwo Polski, wiarę, którą już w owym liście do Lelewela jakeśmy widzieli, zaznaczał. Porównał w nich Polskę z Chrystusem; wyraził to nie tylko w przeprowadzeniu myśli, ale i w zewnętrznej formie, używając o Polsce i Chrystusie tych samych niemal zwrotów:

O Chrystusie:

„Umęczyli tedy najświętszego i najniewinniejszego z ludzi, złożyli w grobie i wykrzyknęli: „niema już Sprawiedliwości i Prawdy na ziemi.“

O Polsce:

„I umęczono naród polski i złożono w grobie, a królowie wy­ krzyknęli: zabiliśmy i pochowaliśmy Wolność.“

O Chrystusie:

„Ale wykrzyknęli głupio: bo nie wiedzieli, iż popełniwszy zbrodnię największą, już dopełnili miary nieprawości swych; i skończyła się potęga ich wtenczas, kiedy najwięcej cieszyli się.“

O Polsce:

„A wykrzyknęli głupio: bo popełniając ostatnią zbrodnię, dopełnili miary nieprawości swych i kończyła się potęga ich wtenczas, kiedy się najwięcej cieszyli.“
Jednem słowem w księgach Narodu Polskiego stawił Mickiewicz naród polski niemal na równi z Chrystusem: jak Chrystus przyniósł ludzkości zbawienie przed dziewiętnastu wiekami, tak je Polska miała przynieść w naszych czasach.

Przywykliśmy od dawna robić Mickiewiczowi zarzut z messjanicznych jego wierzeń, za grzech wielki mu je poczytywać, ze względu na zgubne skutki, jakie to postawienie narodu na najwyższym piedestale na nas, już i tak bardzo skłonnych do przeceniania się, wywołać musiało.[1] Ani słowa, by wierzyć dzisiaj w messja-

  1. Na dość bezwzględne osądzenie »Messjanizmu« wpłynęło bez wątpienia nie dosyć ścisłe wyrażanie się i mięszanie pojęć. Mówi się i pisze zazwyczaj mistycyzm, messjanizm, towiańszczyzna tak, jak gdyby te trzy pojęcia były sobie równe i jedną a tę samą rzecz oznaczały. O istocie messjanizmu jako o kardynalnem pojęciu historjozoficznem Mickiewicza, mówimy u góry; tutaj dodajemy tyle tylko, że messjanizm sam w sobie nie ma z mistycyzmem i towiańszczyzną nic wspólnego, co najwyżej możemy go uważać za objaw umysłu podlegającego uczuciu skłonnego do mistycyzmu, chociaż mamy mistyków, którym się ani śniło być meśsjanistami, a i messjanistów którzy dalecy byli od mistycyzmu, a od Towiańszczyzny jeszcze dalej. Krasiński, jak wiadomo, był messjanistą, a ani na chwilę nie był Towiańszczykiem. Mickiewicz był messjanistą wtenczas, kiedy jeszcze Towiańskiego nie znał, później poznawszy go, był mistykiem i messjanistą, lecz ten messjanizm swój późniejszy, — jak to poniżej wykażemy — na zgoła innych opierał zasadach niż messjanizm pierwotny.