Strona:PL Waleria Marrene Morzkowska Nowy gladjator.djvu/21

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
— 11 —

co tylko boleść objawić nam mogą; i drżę... by mi nie uleciały. Czy myślisz że nie żyję? gdy bijąc się z myślami własnemi i z trudnością formy, wcielić je chce w pojętne, dotykalne kształty, widzialne. zrozumiałe dla wszystkich, a farb mi brakuje na ich barwy tęczowe? światła mi brakuje na promienie ich oczu i wreszcie, zabraknie mi posągów odpowiednich duchom co je ożywić mają... rozumiesz?
— Nie bardzo, takie życie to piekło.
— Szukasz życia? — mówił daléj Wacław, a oczy jego gorzały natchnieniem, twarz zrumieniła się nagle gorączką wewnętrzną, a słowa dźwięczały serdecznem echem jakby całe życie miał na ustach.
Rzeźbiarz patrzał jednakim, szklistym, przenikliwym wzrokiem, co zdawał się wpijać do głębi ducha. Milczał, nie przerywając dwóm towarzyszom.
— Szukasz życia? — mówił Wacław — napróżno szukasz zewnątrz siebie, co wewnątrz tylko