Strona:PL Waleria Marrené-Kazimierz Brodziński-studyum.djvu/47

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

być zbawienne, nietylko do rozwoju umysłu, ale do ukształcenia charakteru a nawet zewnętrznej ogłady.
Dziwić się jednak nie można że rady powszednie nie mogły zrównoważyć wpływu poezyi genialnego wieszcza.
Rady te nie gubią się wcale w ogólnikach, nie zamykają się w wielkich frazesach, ale pełne są tej praktycznej mądrości, która na każdej drodze była wierną przewodniczką Brodzińskiego, a świadczą jak dobrze pojmował on zadanie wychowania, jak chwytał nie chwilową ale nieprzemienną stronę tej ważnej kwestyi, bo dzisiaj tak samo jak wówczas, ojciec syna, nauczyciel ucznia puszczając go w świat o swoich siłach, nie mógłby nic więcej nad te rady powiedzieć.
Autor naprzód zastanawia się nad tem, czego rodzina, społeczeństwo i przyszłość ma prawo oczekiwać od młodzieży uniwersyteckiej, składającej istotny kwiat narodu, scharakteryzowawszy zaś w kilku słowach różnicę pomiędzy szkołami gimnazyalnemi, których zadaniem jest ogólne wykształcenie człowieka, a szkołami głównemi, gdzie kształcą się specyaliści, uważa jednak, iż te ostatnie powinny być zarazem szkołą porządnego myślenia i wyższej oświaty, nie zaś jedynie źródłem fachowych wiadomości.
Do tej zasadniczej prawdy, zbyt często pominiętej z powodu coraz większego specyalizowania zawodów i nauk powracają dziś powszechnie myśliciele.
Przekonano się bowiem że bez ogólnego wykształcenia zarówno na najwyższym jak i na najniższym stopniu nauki, człowiek będzie rzemieślnikiem tylko, w jakimkolwiek pracowałby zawodzie, a wiadomości jego, nie łącząc się z innemi pokrewnemi wiadomościami ale odcięte niejako od ogólnego drzewa wiedzy, muszą z konieczności ścieśniać umysł nie będąc odżywiane wszechstronniejszą myślą. Dlatego to nie pojmujemy by jaka bądź gałęź wiedzy mogła nie budzić ciekawości, w indywiduach oddanych innemu zajęciu, a nieśmiertelna dewiza Terencyusza że człowiekowi nic ludzkiego obcem być nie powinno, pozostanie zawsze zasadą tych wszystkich, co pragną dojść do zupełnego rozwoju.
W owych czasach już Brodziński zaleca kształcenie się w naukach przyrodniczych, bo jako prawdziwy miłośnik natury, rozumiał dobrze, iż kochać ją trzeba temwięcej, im lepiej się pojmuje, a przytem rozumiał dobrze praktyczne pożytki tej gałęzi wiedzy.