Strona:PL W Grabski-Dwa lata pracy u podstaw panstwowosci naszej (1924-1925).djvu/336

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

co przyspieszenie procesu kapitalizacji. Proces ten doznałby przyspieszenia, gdyby konsumenci, żyjący z płac i zarobków, zamiast rozszerzać swoją konsumpcję, odkładali w postaci oszczędności różnice w realnej wartości swoich płac w 1924 r. w porównaniu z latami poprzedniemi.
Tymczasem wzrost oszczędności ogólno krajowych w 1924 roku wykazał się nikłemi bardzo cyframi, natomiast wzrost konsumpcji ogólnej podniósł się bardzo znacznie. W roku nieurodzajnym na zboża, a urodzajnym na kartofle, nie zastępowano pierwszych temi ostatniemi, tylko sprowadzano jaknajwięcej najdroższego produktu zbożowego, gdyż mąki pszennej i to najwyższych gatunków. Z wzmożonej zdolności konsumpcyjnej ludności, żyjącej z płac i zarobków, nie skorzystała produkcja krajowa, uginająca się pod ciężarem drożyzny kredytu i klęski nieurodzaju, a tylko produkcja zagraniczna. Wytworzyło to sytuację, przy której zapasy walutowe musiały się wyczerpać i złoty spadł, a w ślad za tem spadły realne płace i zarobki.
W ten sposób konsumenci sami podkopywali fundament własnego dobrobytu, który okazał się tylko chwilowym, gdyż po spadku waluty udział osób, żyjących z płac, w ogólnym dochodzie społecznym znacznie zmalał w porównaniu z producentami.
Wynagrodzenie, czy pracowników państwowych, czy robotników, nie jest u nas wysokie, prędzej jest za niskie. Jeżeli idzie o osoby lepiej wykwalifikowane, to jest ono znacznie niższe, niż przed wojną. Ale skala wszelkich wynagrodzeń nie może być mierzona abstrakcyjnie. Musi ona być dostosowana do możliwości, jakie istnieją i do pożytku ogólnego lub szkody, jakie wypływają z takiego lub innego poziomu płac i wynagrodzeń. To, że głównym powodem załamania się złotego 1925 r. była nadmierna konsumpcja podniósł głównie dr. Leon Barański w cytowanej już przezemnie pracy "Uwagi nad obiegiem pieniężnym w Polsce". Przyszedł on rów-