się, że przy takich majątkach podatek zabierał 60% szacunku. W średnich majątkach wynosiło to 20-30% szacunku.
Do takiego absurdu doprowadziła ignorancja i lekkomyślność Sejmu i rządów Witosa.
Ja oddziedziczyłem tę sytuację po moim poprzedniku. Ani myślałem bronić tego przepisu ustawy. Wyraźnie oświadczyłem, że uważam taki stan prawny rzeczy za absurd i wniosłem dwa nowe projekty, regulujące tę sprawę, jeden już na wiosnę 1925 r. gdy tylko stały się wiadome cyfry wymiaru, a drugi na jesieni. Ale Sejm wcale się daną sprawą zająć nie chciał. Musiałem więc tymczasem stosować się do ustawy. Terminy w ustawie przepisane biegły. W ciągu 1924 roku i pierwszej połowy 1925 r. mogłem jeszcze opierać się na wymiarach tymczasowych oraz na zaliczkach, ale na jesieni 1925 r. trzeba było zaliczki podsumować i raty obliczyć definitywnie oraz doliczyć to, co było wymagalnem. Zostały rozesłane nakazy płatnicze. W nich figurowała na czele cyfra straszna do każdego płatnika wymaganego dodatku wynoszącego 367% w stosunku do wymiaru. Znajdowała się ta cyfra w wykazie płatniczym tylko jako konieczny świadek tego, do czego prowadzi i czego wymaga ustawa, poleciłem bowiem ze swej strony, by ostateczne powiększenie należnej na jesieni raty płatniczej znacznie zredukować, tak by utrzymać ją w normach dotychczasowych co pół roku płaconych rat, a sprawę dalszego ściągnięcia podatku majątkowego w zmienionej wysokości pozostawić do rozstrzygnięcia Sejmowi. Ta moja decyzja o zniżce wymiaru, stanowczo wymagalnego, była samodzielnym moim krokiem, wypływającym z zupełnego przeświadczenia o nierealności ustawy. Zniżka, którą zarządziłem redukowała wymagalne sumy do 15-25% tego, coby wypływało do płacenia na mocy ustawy. Ponieważ i ta moja zniżka jeszcze okazała się ponad siły płatnicze ziemiaństwu w ciężkim dla nich okresie jesieni 1925 r., gdy dotknięte było ono silnie w wyniku spadku cen na zboże,
Strona:PL W Grabski-Dwa lata pracy u podstaw panstwowosci naszej (1924-1925).djvu/217
Wygląd
Ta strona została uwierzytelniona.