Strona:PL W Grabski-Dwa lata pracy u podstaw panstwowosci naszej (1924-1925).djvu/207

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

rzy Michalski wyliczał, że istnieje u nas przeciążenie podatkowe w porównaniu z innemi krajami, cyfry Głąbińskiego, Lubowidzkiego i P. Michalskiego, urzędnika Ministerstwa Skarbu, dowodzą wprost odwrotnie, że ciężar podatkowy u nas jest mniejszy niż w innych krajach.
Niemcy, Czesi i wiele innych krajów przodujących cywilizacji gospodarczej, mają na głowę bez porównania większy ciężar podatkowy niż my. O tem dawno wiadomo. Ale się mówi, że to nie może być żadną miarą, bo Czesi i Niemcy górują nad nami swoją gospodarnością, pracowitością, zasobnością, oświatą, więc mają więcej danych i zdolności, by licząc na głowę płacić więcej podatków. Ale w takim razie Rosja musi chyba mieć, licząc na głowę, mniejszą zdolność płatniczą od nas i w Rosji powinniśmy widzieć mniejszy na głowę rozmiar wydatków na armję, oświatę i administrację, bo tam przecież nie ma większej pracowitości, oświaty, zasobności niż u nas. Tymczasem cyfry z ostatnich lat wskazują, że ta część budżetu rosyjskiego, która odpowiada naszemu budżetowi, jest na głowę większa niż nasz budżet z 1926 roku.
Jeżeli będziemy dążyli do tego, by ciężar podatkowy u nas był jaknajniższy, to zachodzi obawa, czy zdołamy utrzymać się jako państwo pomiędzy wrogiemi społeczeństwami o wyższej na rzecz państwa zdolności płatniczej. Sumienie podpowiadało mi, że gdy Polska nie zdobędzie się na znoszenie większego ciężaru podatkowego, to nie będzie rzeczą możliwą, by pomiędzy Rosją i Niemcami długo mogła się ostać. A gdy Polska, czując swe słabe siły i nie wierząc, by mogły one być znacznie zwiększone, wybierać zacznie między Rosją i Niemcami, próbując na którem z tych państw się oprzeć, by uniknąć ciosu z ręki drugiego, to znajdziemy się zupełnie na tej samej pochyłości, która rozstrzygnęła złowrogo o naszych losach w końcu XVIII wieku.
Dziś, gdy wszyscy uznali za aksjomat, że nadmierny ciężar podatkowy był największym błędem mojej polityki,