Strona:PL W Grabski-Dwa lata pracy u podstaw panstwowosci naszej (1924-1925).djvu/074

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

jąc wszystkich przeciwko sobie i widząc, że rokowania posunęły się bardzo już daleko, musiałem ustąpić.
W całej akcji obrony naszego bilansu płatniczego musiałem iść przebojem, wbrew ustalonej opinji ogółu. Najwyraźniej to się uwidoczniło w sprawie paszportów. Zaprowadziłem opłatę zasadniczą 500 złotych. Pierwsze otwarte wystąpienie Sejmu przeciwko mnie nastąpiło właśnie z powodu tego mego zarządzenia. Jest to znamienne. Miało to miejsce w lipcu 1924 roku. Poseł Byrka dnia 8 lipca wywodził: „Nie rozumiem… i nikt nie może uwierzyć, iż sanacja Skarbu może zostawać w związku z zamykaniem ludzi w kraju”. — Tak jest, ja to zrozumiałem jeden i to od samego początku, gdy zabrałem się do reformy walutowej, ale miałem cały Sejm w tej sprawie przeciwko sobie. Widziałem szaloną lekkomyślność ogółu, która musiała okazać się zgubną. Sejm w lipcu 1924 r. wbrew memu stanowisku przeprowadził ustawę, wprowadzającą normy 20 i 25 złotych dla całego szeregu paszportów i tylko wobec groźby mojej dymysji zgodził się pozostawić furtkę, z której mogłem skorzystać, by utrzymać opłatę 500 złotych dla niektórych kategorji paszportów, poza licznemi wyjątkami dającemi prawo do ulg przez Sejm uczynionych.
Właściwie już powinienem był zrozumieć, że zadania, którego się podjąłem, nie będę mógł doprowadzić do końca, gdyż pomiędzy mną i Sejmem, nie było tej atmosfery, która była niezbędną, ażeby rzeczy wielkie i trudne, choć już zaprowadzone, mogły się ostać i utrzymać wobec piętrzących się trudności.
Troska moja o bilans płatniczy wyrażała się w r. 1924 nie tylko w tem, by podnieść cła na towary kolonjalne i zbędne oraz utrudnić wyjazdy zagranicę, ale i w szeregu innych zarządzeń z zakresu polityki gospodarczej. Postawiłem na porządku dziennym głównie rozbudowę naszych uzdrowisk, która zatamowana była przez to, że dochody swoje