Ta strona została uwierzytelniona.
Ludzie dobrzy, kochani, serdeczni!
W swoich cnotach tak nieocenieni!
O wy, dobrze i źle urodzeni,
W duchach prości, nieśmiertelni, wieczni!
O wy wszyscy, w klatkach swych bezpieczni! 5
Entuzjazmujący się wonią pieczeni!
Tak w salonie umiejący być jako i w sieni!
Wszemu równi, jedynie z mądrością sprzeczni!
Jakże cenię was, gdy odchodzicie,
Jakżem rad, gdy od was odchodzę — 10