Strona:PL Władysław Orkan-Poezje Zebrane tom 1.pdf/113

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

I czuć, jak mile zbiera świat
Owoce swych posiewów...        20

Gdzie pieśń uderza w grzbiety skał,
W pastuszą pierś zakuta —
Tam mię rodzinny wiedzie szał,
Ojczysta, stara nuta...

Za melodyją pójdę skarg,        25
Płynącą z bratniej piersi —
Gdzie uśmiech nie upiększa warg,
Lecz ludzie za to szczersi...

Za melodyją, która snom
Rozkoszy wiedzie chwilę —        30
Pójdę sierocym oddać łzom
Hołd marny na mogile...

Pójdę, jak dziecię, pośród pól —
Z ojczystych ziem wyzute...
I na łzy pójdę, i na ból,        35
Zasłuchan w tęskną nutę...