Ta strona została uwierzytelniona.
DWAJ LEKARZE
Był biedny pasterz i miał domek niski
I wielką sławę dobrego lekarza.
Chodził doń każdy z niedolą Łazarza,
Starzec znad grobu i dziecko z kołyski.
I umarł z winy chorych. Uczeń bliski 5
Zamienił domek na budę kramarza,
Zbawienne leki w słoiki przetwarza,
Ciągnąc z nauki mistrza podłe zyski.
I ciągle chodzą pielgrzymów gromady,
Z ufnością w mistrza po leki i rady, 10
A kramarz daje, co pod rękę wpadnie.
Nigdy on chorób serca nie odgadnie,
A gdy mu przyjdzie liczyć się z potrzebą,
W ostateczności — ma za oknem niebo.
12. I. [18]98