Strona:PL Władysław Bełza - Dla polskich dzieci.djvu/122
Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
Głodni, drżący, opuszczeni,
Nie chcą słońca, ni promieni,
Prosząc Boga, by noc głucha,
Ukoiła troski ducha.
Och! jeżeli takich w życiu,
Spotkasz dziatwo gdzie w ukryciu:
To ich wesprzyj swem ramieniem,
Bądź ich słonkiem, dniem, promieniem!