przez wszystkie pory. Stąd i roślinność nadzwyczajna, taka, jaka się zapewne znajduje na powierzchni planet, jak Wenus lub Merkury, bardziej zbliżonych do słońca niż ziemia.
Grunt lądu, źle jeszcze zbity, pokrył się olbrzymimi lasami. Kwas węglowy, tak potrzebny do rozwoju królestwa roślinnego, rozlanym był obficie. To też rośliny rozwijały się bujnie w formie drzewnej. Nie było ani jednej rośliny trawiastej. Wszędzie widniały
olbrzymie gęstwiny drzew, bez kwiatów, bez owoców, o monotonnym wyglądzie, i nie mogące dać pożywienia żadnej żywej istocie. Ziemia przeto nie była jeszcze gotową do przyjęcia królestw a zwierząt.
Czy chcecie wiedzieć z czego się składały te lasy przedpotopowe? Przeważała w nich klasa krytopłciowych roślin waskularnych. Kalamity, odmiana trawy drzewiastej, lepidodendrony, rodzaj olbrzymich likopodów wysokich na dwadzieścia pięć do trzydziestu metrów, szerokich zaś na metr jeden u samej podstawy, asteropile, paprocie olbrzymich rozmiarów, których odbicie znaleziono w kopalniach świętego Stefana — wszystkie te rośliny wielkie podówczas, a obecnie możliwe do odszukania zaledwie w najlichszych gatunkach; takimi były w tej epoce okazy Flory w nielicznych
Strona:PL Verne - Czarne Indye.pdf/29
Wygląd
Ta strona została przepisana.
— 21 —