Strona:PL Verne - Czarne Indye.pdf/103

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
— 95 —

przez wstrzymanie materyi mineralnych w epo­ce geologicznej, gdy cała ta masa tężała, na­tura już tworzyła galerye i tunele w Nowej Aberfoyele.
Tak jest, natura sama! Z początku możnaby sądzić, że odkryto kopalnię, której eksploatacya została zaniechaną przed wiekami. Ale tak nie było. Nie porzuconoby takich skar­bów. Termity ludzkie nigdy nie napoczęły tej części podziemia Szkocyi, a natura sama wszystkie te rzeczy ułożyła. Ale powtarzamy, ani groty epoki egipskiej, ani katakumby epoki rzymskiej nie mogły się z nią równać, chyba sławne groty Mammoutha, które mając długości przeszło mil dwadzieścia, liczą 226 chodników, jedenaście jezior, siedem rzek, osiem katarakt, trzydzieści dwie studnie niezgłębione i pięćdziesiąt siedem wieżyc, z których nie­ jedna zawieszona jest na wysokości 450 stóp.
Na podobieństwo tych grot, Nowa Aber­foyle była nie dziełem ludzi, ale dziełem Stwórcy.
Takiem było to nowe dominium niesłychanie bogate i rozległe, a którego odkrycie należało w zupełności do starego nadsztygara. Dziesięć lat pobytu w dawnej kopalni, rzadka wytrwałość w poszukiwaniach i wiara zupełna, podtrzymywana przez szczególny instynkt gór­nika, osiągnęły pomyślny rezultat.