Strona:PL Verne - Czarne Indye.pdf/102

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
— 94 —

szerokiej skale, który zamiast pszczół, mógłby pomieścić wszystkich ichtyozaurów, megateryumów i pterodaktylów epoki geologicznej.
Cały labirynt galeryi, niektóre wyższe od najwyższych sklepień katedralnych, inne podobne do zwężonych i krętych korytarzy kościelnych, jedne idące horyzontalnie, drugie pionowo w różne strony, łączyły wszystkie te wklęśnięcia i pozostawiały wolną komunikacyę pomiędzy niemi.
Słupy podtrzymujące te sklepienia, których linia gęsta przypominała wszystkie style, grubi mury, ciężko osiadłe pomiędzy galeryami, korytarze nawet, na tem piętrze drugorzędnych pokładów, zlepione były z gliny i skał łupkowych. Ale wśród tych warstw nieużytych i silnie z sobą ściśniętych, biegły ogromne żyły węgla tak, jakby krew czarna tej dziwnej kopalni lała się ustawicznie wśród niedościgłej sieci. Pokłady te rozciągały się na czterdzieści mil od północy do południa, a podchodził aż pod kanał Północny. Wielkość tego basenu nie mogła być oznaczoną aż po dokonanych sondowaniach, ale mogła przewyższać wielkość pokładów węglowych w Cardiff, księstwie Walii i hrabstwie Northumberland.
Trzeba dodać, że eksploatacya tej kopalni miała być bardzo ułatwiona, ponieważ przedziwne urządzenie drugorzędnych gruntów