Strona:PL Urke Nachalnik - Miłość przestępcy.pdf/129

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

tego łobuza i do mnie coś czują.Proszę cię po raz ostatni, powiedz mi, czy znasz tych ludzi, którzy cię napastują i jakie cię z nimi łączyły lub łączą stosunki? Potrzebuję to wiedzieć koniecznie, rozumiesz?! — podniósł głos.
Róża wybuchnęła płaczem. Był to szczery odruch, spowodowany obawą przed szajką sutenerów. Potrzebowała teraz obrony i pomocy kochanka, jak nigdy dotąd. Chociaż wiedziała dobrze, że Dawid ma znaczenie i wpływ przedewszystkiem w sferze złodziei, żyjących z sutenerami, jak pies z kotem, jednak miała nadzieję, że opieka, jakiej dostarczy jej Dawid, ma znaczenie istotne, zapewniając jej wszakże bezpieczeństwo.
I nie myliła się, choć przedstawiciele obu tych fachów nienawidzili się wzajemnie, jednak przeciwieństwo to łagodził fakt, że wielu złodziei zaniechało w ostatnich czasach swego fachu, biorąc się za sutenerstwo, jako zawód bezpieczniejszy, łatwiej uchodzący bezkarnie. To też Róża przerażona perspektywą dostania się w moc dawnych swych opiekunów, z prawdziwą trwogą w głosie zwróciła się błagalnie do swego kochanka:
— Ja pójdę z tobą na tę „dintojrę“ i błagam cię, obroń mnie przed temi ohydnemi hienami, oni mnie prześladują, bo wymknęłam im się, nie chcąc pracować moją hańbą na nich. Nie wydawaj mnie na łaskę tych nędzników!…
— Dobrze, ale powiedz mi, co cię łączy z tym „nygusem“, co tu był dzisiaj?