Strona:PL Upominek z prac Stanisława Jachowicza.djvu/152

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Gościnne zwierzę chętnie się podziela,
I pozyskuje w ptaszku przyjaciela.
A ten przyjaciel był wierny i stały:
Kiedy nadeszły upały,
Muchy bardzo dokuczały,
Czynnie oganiał konika.
Z dobroci wdzięczność wynika.





Cień.




Pytał się Ignaś, roztropny chłopczyna:
Ojcze! jaka to przyczyna,
Że skoro słońce zaświeci,
Zaraz cień widzieć się daje;
Gdy ja lecę i on leci,
Gdy ja stanę i on staje;
A kiedy za chmurą ciemną
Słońce na chwilę się wstrzyma,
Próżno go szukam przede mną,
Próżno płaczę, już go niema.
Synu! rzekł ojciec z westchnieniem:
W późniejszem życiu łatwo pewnie poznasz
Podobieństwo przyjaciół z tym niestałym cieniem,
Bo gdy ci tylko szczęście sprzyjać będzie,
Na przyjaciołach nie zbędzie.
Lecz gdy przypadkiem zmiany losu doznasz,
Gdy się zachmurzy słońce szczęścia twego,
Napróżno będziesz patrzył, nie znajdziesz żadnego.