Przejdź do zawartości

Strona:PL Tukidydes - Historya wojny peloponneskiéj.djvu/399

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

i w Pylos (im zadanéj), drugi natomiast (Nikias) dla tychże wypadków nader miłym ich sercu; owych bo z wyspy (zabranych) mężów Lakedaemońskich Nikias staraniem swojem, do przymierza zawarcia skłoniwszy Atheńczyków, wypuszczenie na wolność wyjednał. Za to i Lakedaemończycy byli mu przychylni, i on nie najmniej dla téj pobudki z zaufaniem siebie był Gylippowi poddał. Ale niektórzy z Syrakuzian jak powiadano, jedni zatrwożeni, ponieważ się z nim uprzednio porozumiewali byli, aby Nikias brany na tortory (teraz) przez coś takiego nie zamieszał im obecnego szczęścia, inni znów, a mianowicie Korinthianie, aby pieniędzmi zniewoliwszy pewnych ludzi, gdyż był bogaty, nie wymknął się i znowu im nowe jakieś kłopoty przez niego nie urosły, namówiwszy współzwiązkowych spowodowali śmierć Nikiasza. Tak mąż ten z takowéj albo jak najwięcej do tejże zbliżonej przyczyny zginął, jak najmniej przecież zasłużywszy z Greków, mojego przynajmniej czasu, aby do tego stopnia nieszczęścia się stoczył, z powodu starania swego przez żywot o najzupełniejszą wedle wszystkich przyjęcia cnotę.

Z owymi zaś w kamieniołomach Syrakuzanie srogo w pierwszych czasach obchodzili się. W zapadłém bo miejscu znajdujących się a ciasném w mnogiéj liczbie i słońca upały zrazu i zaduch jeszcze dręczył dla niepokrycia pieczary, tudzież nocy przypadające naodwrot (po letnich) jesienne a zimne przemianą pory w choroby wprawiały nowe, gdy wszystkiemu zadość czynić zmuszeni byli (nieszczęśliwi) z powodu ciasności przestrzeni w tém samém miejscu, a prócz tego trupy pomięszanie jedne na drugich nagromadzone leżały tych co z ran to nagłej przemiany to czegoś podobnego pomarli, i wyziewy były nieznośne, i głodem zarazem i pragnieniem dręczeni (byli); dawano bo z nich każdemu przez ośm miesięcy (jednę) kotyle[1] wody i dwie kotyle zboża. Innych nareszcie, jakie tylko przypuścić można iż w takie miejsce pogrążeni ucierpieli boleści, nie zabrakło im zadnéj. Otoż dni siedmdziesiąt jakie tak przeżyli w kupie; następnie, z wyjątkiem Atheńczyków i jeżeli jacy z Sicylian lub Italów podzielili () wyprawę, (wszystkich) innych sprzedano (w niewolę). Schwytano zaś wszystkich razem, acz dokładnie wprawdzie trudno oznaczyć, jednakowoz przecię nie mniej jak siedm tysięcy. Wszakże było to dzieło oręża greckiego ze wszystkich w tej

  1. kotyla znaczy zwykle miarę równającą się ½ choinixa a chuinix prawie ⅟16 szefla berlińskiego; lecz tutaj wyraz kotyle w pierwiastkowen więcéj jego rozumieniu brać wypada. Znaczy on pierwotnie: garść; a więc ilość strawy dawanej każdemu 2. więźniów przez okm miesięcy, nie przenosiła bodaj tego co ręką objąć można. Tak rozumnie to miejsce Levesque, nie bez słuszności, zdaje się