Strona:PL Tripplin-Hygiena polska Tom 1.pdf/221

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
214 CHOLERA NIEZARAŹLIWA.

ludźmi dobréj chęci i szczeréj wiary w skuteczność szlachetnéj nauki lekarskiéj.



Czy cholera jest zaraźliwą? czy nie jest zaraźliwą? tak się do dziś dnia pytają siebie, innych i książek, nie jedni sumienni ludzie sztuki, pozostający ciągle z cholerycznemi, gdy się ta choroba u nas zjawi. Jedni utrzymują, że atmosfera około choleryka jest zatrutą, i że przy niesprzyjających człowiekowi okolicznościach łatwo go zarazić może. Na dowód tego przytaczają owe częste wypadki w jednéj izbie, w jedném mieszkaniu i w jednym domu [1], a nawet na jednéj ulicy zdarzające się, kiedy inne izby, mieszkania, domy i ulice są wolne od cholery. Istotnie zdaje się, że gdy cholera tylko za pośrednictwem powietrza się udziela, toby odrazu całe miasto od niéj dotkniętém zostało ztąd wniosek, że ponieważ postępuje z jednego końca do drugiego, więc oczywiście coś lub ktoś ją przenosi. Niektórzy lekarze uważali nawet za konieczne aby w każdém mieście, urządzony był dom choleryczny, jeden lub więcéj, do którego mianowicie pierwsi choleryczni, bez wzglę-

  1. W środku roku 1853 kiedy ani w Warszawie, ani w całéj Polsce cholery nie było, wybuchła choroba ta sporadycznie w jednym domu przy ulicy Niecałéj i ogarnąwszy trwogą mieszkańców tego domu i dwóch przyległych, zabrała kilkanaście ofiar, a pomiędzy niemi nieodżałowanego Zygmunta Korzeniowskiego, syna Nestora literatury naszéj.