Strona:PL Tołstoj - Zmartwychwstanie.djvu/448

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

kiem nie należy obchodzić się po ludzku, z miłością, ale w rzeczywistości, takie położenia, takie okoliczności miejsca nie mają i mieć nie mogą.
Bez serca i bez miłości obchodzić się można z przedmiotem martwym: można rąbać drzewo, wypalać cegłę, kuć żelazo bez miłości, ale z ludźmi bez miłości postępować nie należy, tak jak nie można obchodzić się z pszczołami bez należytych ostrożności. Taka to już właściwość pszczół. Jeśli nie zachowujesz ostrożności, zaszkodzisz im i sobie. Tak samo bywa z ludźmi. I nie może być inaczej, bo miłość wzajemna między ludźmi jest podstawą, osnową życia ludzkiego. Prawda, że człowiek nie może przymusić się do kochania, jak nie może przymusić się do pracy; ale z tego nie wypływa, że z ludźmi obchodzić się można bez miłości, a zwłaszcza, jeśli się czegośkolwiek od nich wymaga. Jeśli nie czujesz w głębi serca miłości względem bliźniego, to siedź cicho — myślał Niechludow, stosując to do siebie — zajmuj się swoją osobą, rzeczami obojętnemi, czem chcesz wreszcie, byle nie ludźmi. Tak jak jeść można z pożytkiem dla zdrowia tylko wtedy, gdy się jeść chce, tak samo i z ludźmi można postępować, i postępować dobrze, tylko wtedy, gdy się ich kocha. Pozwól sobie tylko na podobne wybryki, na podobne postępowanie, jak np. wczoraj ze swoim szwagrem. Niemasz granic dla okrucieństwa i zwierzęcości ludzi względem ludzi, tak jak miałeś dowody tego dziś, i niemasz granic dla własnych cierpień, czego dowiodło ci całe życie. Tak, tak, to jest tak — myślał Niechludow.
— To dobre, bardzo dobre! — powtarzał sobie w myśli, i czuł jakąś świeżość i pogodę w duszy, jak człowiek, który rozwiązał trudną