Przejdź do zawartości

Strona:PL Tołstoj - Zmartwychwstanie.djvu/177

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

na ciężkie roboty. Byłem w tej chwili u prokuratora i w więzieniu. Nie dopuszczono mnie do niej, ale postanowiłem wszystko uczynić, aby się z nią zobaczyć, wytłómaczyć się i zgładzić winę, choćby małżeństwem. Panie dopomóż mi. Dusza moja czuje wesele i dobro.”

KONIEC TOMU PIERWSZEGO.