Strona:PL Thomas Paine - Zdrowy rozsądek, I ed.pdf/53

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

przyszłość z tym bolesnym i pewnym przekonaniem, iż jego „obecna konstytucja” jest nią doraźnie. Jako rodzice, nie mamy jak się cieszyć wiedzą, że ten rząd nie jest zdolny trwać i zapewniać bezpieczeństwo czemukolwiek, co możemy dać w spadku potomności. A prosto argumentując, jako że wpędzamy przyszłe pokolenie w dług, powinniśmy sami pracę nad rządem wykonać. Inaczej, tylko używamy naszych dzieci, podle i nędznie. Aby ujrzeć linię obowiązku właściwie, skierujmy namysł na nasze dzieci, a wyznaczmy sobie odniesienie w życiu na parę lat w przód. Oddalenie to przedstawi prospekt, który kryją przed nami obecne lęki i uprzedzenia.

Choć dbam o to, aby nikogo zbędnie nie atakować, jestem skłonny wierzyć, że wszyscy ci, co ślubowali dewizie pojednania, mogą przynależeć z tutaj następującymi określeniami. Ludzie interesowni, którym się nie da ufać; ludzie słabi, którzy nie umieją dostrzec; ludzie przesądni, którzy dostrzec nie chcą; oraz pewna liczba umiarkowanych, którzy lepiej myślą o europejskim świecie niż zas-