Strona:PL Tegner - Ulotne poezye.djvu/50

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Jako niedźwiedzie z północy wraz, —
Jak lwy z południa znaczymy drogi, —
A nasze łowy po wszystek czas —
Naszą zwierzyną — wsławiają nas!
Bo to są Szwecyi skrwawione wrogi!
Za szwedzką sprawę — za bratnią krew
Przez góry sunie — Jemtlandzki lew!


    Poetyczne te Alfy — Elfy — duchy w rozlicznych postaciach pokazują się ludziom i są duchami opiekuńczymi człowieka.
    2) Svartàlfar, döckàlfar, duchy czarne, duchy brzydkie — duchy skryte (rodzaj strąconego anioła-szatana), zamieszkujące głębie podziemne.
    Wyobraźnia przedstawia je w kolorze czarnym jako przeciwstawienie duchów jasnych, które są samą jasnością i pięknem.
    Te czarno-duchy — Svartàlfy — döckàlfy są złymi geniuszami człowieka, wyrządzają mu krzywdy i psoty a na bezdroża prowadzą — i przez bogów do robót podziemnych są używane.
    Walaskjàlf. Zamek przez Asow, Azów — Bogów zbudodowany. — Gród albo miasto Odina, ideał przepychu — nadziemskiej — nadprzyrodzonej bożej wszechmocy. Gród pokryty srebrnym dachem, nad którym sterczy baszta samego Wszechboga „Wildskjàlf“ zwana, z której najwyższego szczytu Odin-as, pan świata, niebu i ziemiom się przypatruje i wszystko widzi — wszystkiem kieruje w przestworzu.
    Brages — bóg poezyi, o którym indziej już wspominałem.
    Zestawiwszy te kilka objaśnień, rozwiążemy już z łatwością allegoryczną fantazyą poety i zrozumiemy myśl Tegnéra, który w tych krótkich wyrazach — tak jak w całej fantazyi, potęgę i wszechmoc duchową natchnienia poety maluje. Stawia on myślą i wyobraźnią bujną poetę o świcie polarnym, w fantazyjnem oświetleniu zorzy północnej, unosząc go, a raczej myśl i fantazyą jego, w nadziemskie niebios — wszech światów i czasów — wyżyny, — pomiędzy bogów gromem i blaskiem natchnienia stawiając a potęgą myśli i ducha na tronie Bogów go wyobraża — na tronie wszechmocnym niebiańskiej w górze Walhalli — którą jako mistyczny przedświt idei Bożej — jako przeczucie naszych pojęć i wiary naszej — akordem ducha i słowa z najświętszą zlewa ideą — przed Panem nad Pany — przed rzeczywistym Wszechbogiem i Stwórcą uginając kolano!
    Wszechmocna ta myśl i fantazya allegoryczna natchnionego poety, stawiając wieszcza na wszechpotężnym tronie Walhalli, tej najwyższej fantazyi prastarych marzeń i przeczuć duchowych, oddaje duchowi wieszcza harfę Bragesa, boga śpiewu, czyli święci go i namaszcza niebiańską harmonią najwyższego natchnienia z góry, — naj-