Strona:PL Tegner - Ulotne poezye.djvu/29

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

egzamin doktoratu, który by im mógł na przyszłość utorować drogę do dostojeństwa.
Szlachetne i wzniosłe serce Tegnéra, który był z powołania namaszczonym wieszczem i z powołania całą duszą kapłanem, nie uważało tego przejścia z niedostatku i mierności do bogactwa jako wypracowaną synekurę, ale jako dar Boży, z użycia którego trzeba zdawać rachunek sprawiedliwego szafarza. Oddał się całą duszą powołaniu pasterza, zrozumiał to powołanie, jak je rozumieć powinni arcykapłani wszelkiego wyznania, stojąc sprężyście na straży wiary swojej, jej kościoła i duchowieństwa; pojął, że wierze swojej winien miłość czynną i poszanowanie, kościołowi opiekę, duchowieństwu przykład i sprężyste kierownictwo.
Jak kiedyś w Lund ubogim studentem na cichem poddaszu, tak teraz w pięknym pałacu biskupim pracował niezmordowany całemi nocami, ćwicząc się w studyach teologicznych i dopełniając obowiązku stanowiska swojego. Praca była rzeczywiście uciążliwa, bo się do niej zabrał z całym zapałem młodzieńczym, z zapałem natchnienia wyższego polotu, mówiąc, że „jeżeli poeta Tegnér do nieśmiertelności przejdzie, to i biskup Tegnér powinien w błogosławionej pamięci pozostać.“ — To też dopełniając obowiązku, objeżdżał dyecezyę, zbierał duchowieństwo, dawał przestrogi i rady; postawił swojem staraniem i wpływem 31 nowych szkół i kościołów, a dźwignął z upadku i przebudował drugie tyle. Był dobroczyńcą i hojnym jałmużnikiem całej okolicy, mawiając często, że, „nie rozumie szlachetności uczucia, nie wierzy w serce, w miłość bliźniego i w miłość ojczyzny, gdzie nie widzi czynu moralnej i materyalnej ofiary.“ To też kochanym, poważanym był powszechnie; nieraz gdy, zajeżdżał do jakiej parafii, córki pastora i zebrane dziewice okolicznych obywateli własnoręcznie przynosiły wodę, aby napoić konie ukochanego biskupa lub w inny sposób oddać cześć przełożonemu kościoła, bardowi narodowemu.
Taką czynnością życie jego było wypełnione zupełnie, czynny charakter bogate zastał pole i szczęśliwe płynęły też godziny sprawiedliwego człowieka, otoczonego kołem ukocha-