Strona:PL Tadeusz Boy-Żeleński - Pijane dziecko we mgle.djvu/202

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

przestaje być prostem objaśnieniem istniejących w Warszawie ulic, a staje się rodzajem samozwańczego Panteonu narodowego. Zobaczmyż, jak spełnia to zadanie.
Już przy powierzchownem przeglądaniu uderza dziwne rozmieszczenie materjału. Dlaczego np. o Kołłątaju jest trzy lub cztery razy tyle co o Mickiewiczu, skoro wiadomość o nim kończy się słowami:
...bądź co bądź był to człowiek niezwykłej miary. Jeszcze dziś ma swoich obrońców, a nawet poważni historycy szeroko o nim i o jego dziełach piszą...
Zaczynamy się dziwić; ale czekają nas większe zdumienia. O Wyspiańskim kilka wierszy:
Niezły malarz (uczeń Matejki), bezporównania jednak lepszy poeta, a przez zwolenników zaliczany nawet do pierwszorzędnych...
O Żeromskim dosłownie tyle:
Rodem z okolicy Kielc, gdzie też ukończył szkołę średnią Był zrazu nauczycielem domowym, a następnie pracownikiem w bibljotece Zamoyskich. Z powieści jego najwyżej cenione „Popioły“, „Ludzie bezdomni“ i in.
Umarł w Warszawie. Pochowany uroczyście kosztem państwa, ale nie bez sprzeciwu niektórych pism, a to z uwagi na jego kierunek.
Na tym poziomie wszystko: Mickiewicz „już na ławie szkolnej zaczął pisywać... Żeni się z Celiną Szymanowską, odtąd zaczyna mu dokuczać niedostatek, a ciągłe kłopoty pieniężne przeszkadzają mu w pracy“... ...Krasiński „pisać zaczął już w 17 roku życia, zrazu wespół z kolegami, póź-