Strona:PL Tadeusz Boy-Żeleński - Marzenie i pysk.djvu/101

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
ZAZDROŚĆ I JEJ PARADOKSY.

Sztuka grana świeżo w Teatrze Małym (Rogacz wspaniały) napełniła całą literacką Warszawę dyskusjami bez końca na temat zazdrości we wszelkich jej odcieniach, w związku z potwornem „szaleństwem” Brunona. Może tedy zainteresują czytelnika te bardzo szkicowe uwagi na ów wiekuisty temat.
Aberacja Brunona nie jest szaleństwem (chyba o tyle, o ile jest niem każda monomanja uczucia); jest poprostu logicznie wykreśloną linją, której w życiu dostrzega się jedynie fragmenty. Niemniej z fragmentów tych możnaby ową linję odtworzyć w całej czystości, jak to uczynił poeta. Jeżeli czem grzeszy jego sztuka, to nadmiarem czystej logiki.
Przyczyną paradoksów męskiej zazdrości jest to, iż:
w uczucie to wchodzi element serca, i miłości własnej czy próżności, i „prawa własności”; element zmysłów i element duszy;
otóż, elementy te kojarzą się najrozmaiciej, grą swoją, nieraz pełną sprzeczności, wytwarzając cały bezlik kombinacji, tam gdzie szablon myślenia nawykł widzieć rzeczy prosto.
W elementach tych nie orjentuje się nieraz sam