Strona:PL Tadeusz Boy-Żeleński - Bronzownicy.djvu/51

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

o Mickiewiczu, pochodzącego od osoby, która spędziła kilka lat w jego domu, to z pewnością też nie dlatego, aby szukać skaz na posągu, ale dlatego, że odgadujemy w tym pamiętniku rewelacyjny komentarz do zagadki towianizmu! Ale i tych kilka stronic pobudza nasze refleksje. Imię Xawera: to imię nie jest nieznane: byłaż-by to ta sama Xawera, o której jest mowa w cytowanych przez Kallenbacha (Towianizm na tle historycznem) notatkach Januszkiewicza? owa demoniczna i niebezpieczna siostra Xawera Deyblówna? Oczywiście!
„Najwięcej trosk duchowych w najbliższem otoczeniu sług sprawy sprawiała „siostra“ Xawera Deyblówna. Wywierała ona urok niebezpieczny swym wdziękiem, a zwłaszcza swym wzrokiem“, tak podaje Kallenbach, a wedle notatek Januszkiewicza Towiański mówił o niej tak:

Z siostrą Xawerą, kiedy mówiłem, to miała oczy zakryte: inaczej z nią widzieć się nie mogłem; Xawera, księżniczka Izraelska, do wielkich przeznaczeń gotowana, dziś w spółce z Piekłem, na zabicie chrześcijaństwa. Magnetyzmem kusi, podbija. Ferdynand (Gut, szwagier Towiańskiego) przed rokiem nie pisał o tem (z Paryża) jak pismo Mistrza w Kole przyjęto, tylko arkuszowe listy pisywał o blasku oczu Xawery. Anna (Gutowa) i Karolina (Towiańska) po odczytaniu listów tych dostawały cielesnych boleści.

A gdzieindziej:

...ów żąda medalika od Xawery, ten jej uśmiechu, a brat Zan, który, wiedząc czem jest siostra Xawera, uległ jej, chciał się z nią żenić, a ona go za brata nie zna.
Kiedy przez pięć miesięcy Xawera zostawała w domu moim, kiedy siostry (Karolina i Anna) pokazały jej w najdrobniejszych szczegółach, jak trzymać ton Chrystusowy przy igle, rądlu, w każ-

51