Strona:PL Sue - Siedem grzechów głównych.djvu/352

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

zostawiła ją troskliwości panny Herbaut, a sama usiadła do stolika gry.
Przedstawienie to odbyło się, jakeśmy już wyżej powiedzieli, pomiędzy dwoma tańcami; pewien młody malarz, bardzo dobry pianista, zastąpił księżnę przy fortepianie i wezwał tancerzy do zajęcia swych miejsc.
Panny Herbaut, jako córki gospodyni domu i nadto, jako osoby bardzo miłe i piękne, nie mogły ma się rozumieć, pominąć żadnego tańca; Oliwier, który z wdziękiem nosił swój piękny mundur (a ten byłby sam jeden wystarczył, ażeby go odznaczyć wśród wszystkich innych mężczyzn, nawet gdyby młody podoficer posiadał nie tak ujmującą powierzchowność) Oliwier zbliżył się do panny Hortensji, która dopiero co weszła z Ernestyną do sali jadalnej.
— Panno Hortensjo — rzekł do niej — spodziewam się, że pani nie zapomniała, iż ten kontredans do mnie należy? zdaje mi się, że powinnibyśmy już zająć nasze miejsce.
— Natychmiast panu służę — odpowiedziała Hortensja, i odprowadziła pannę de Beaumesnil do sofy, na której siedziało już kilka innych panienek.
— Przebacz mi, pani, że ją tak prędko opuszczam — rzekła do Ernestyny — ale jestem zamówiona do tego kontredansa; racz pani usiąść chwilkę, a spodziewam się, że nie zbędzie ci na tancerzach.
— Proszę panią bardzo — odpowiedziała Ernestyna — nie zajmować się mną wcale.
Dźwięki fortepianu stawały się coraz natarczywsze, Hortensja pośpieszyła do swego tancerza, a panna de Beaumesnil usiadła na sofie.
Od tej chwili zaczęła się właściwie próba, którą Ernestyna tak odważnie postanowiła znieść; przy niej siedziało pięć czy sześć panienek, które rzeczywiście były najmniej piękne i najmniej powabne z całego grona, i które, nie będąc naprzód zamówionemi, jak królowe balu, oczekiwały skromnie, podobnie jak i panna de Beaumesnil, chwili