Strona:PL Sue - Milijonery.djvu/309

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
ROZDZIAŁ X.

Stary mulat zwolna wstępował na wzgórza Chaillot; i wkrótce potém przybył na ulicę, na któréj wznosi się kościół tego biédnego i ludnego przedmieścia.
Wbrew zwyczajowi, kościół był oświetlony téj nocy. Przez wielkie drzwi kościoła, które stały otworem, widać było nawę i wielki ołtarz rzęsisto oświecone jarzącém światłem, pomimo, że świątynia jeszcze była próżna; zapewne miał się tu odbyć jakiś uroczysty obrządek, bo, chociaż północ miała wkrótce uderzyć, widać było i światła i ciekawych