Przejdź do zawartości

Strona:PL Sue - Milijonery.djvu/215

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
ROZDZIAŁ III.

Saint-Herem rzucił się w objęcia swego przyjaciela, i rzekł do niego:
— Ludwiku! mój biédny Ludwiku! już wiém o wszystkiém. Wczoraj obiecałeś mi przyjść uwiadomić mnie o skutkach twoich kroków, nie przyszedłeś jednak; więc dzisiaj, kiedym tylko stanął przed twym domem, odźwierny oznajmił mi o śmierci twego ojca. Ah! jakiż to okropny i nieprzewidziany wypadek!
— Patrzaj, Florestanie, — rzekł Ludwik głosem łkającym, oddając swemu przyjacielo-