Strona:PL Sue - Milijonery.djvu/210

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ograniczałem na kapitalizowaniu moich funduszów, nie próbując żadnéj większéj operacyi finansowéj, i pozbawiając się wszelkich wygód i wystawności do jakich mnie taki majątek usprawiedliwiał?
„Dla czego? Wytłómaczę się z tego, mój synu kochany.
„Moje skąpstwo miało wprawdzie początek swój w uczuciu rodzicielskiéj przezorności. Lecz skąpstwo to przybrało nareszcie wszystkie cechy téj gwałtownéj namiętności.
„Ztąd, mogłem i mogę jeszcze obejść się bez wszystkiego, ażeby tylko skarby gromadzić na skarby, ponieważ mówię sobie z uczuciem prawdziwego szczęścia, że to dla ciebie zbieram, że ty po mnie dziedziczyć będziesz. Ale, za mego życia pozbawić się mojego mienia w jakim bądź celu, albo narazić się na jego utratę w operacyjach finansowych? Niepodobna, nie, niepodobna! Byłoby to téż samo co wydrzeć mi wnętrzności; bo wiész ty dla czego to my skąpcy, posiadanie naszych skarbów uważamy, za drugie życie dla nas? Oto dla tego, że nie wydając, nie narażając jednego szeląga, oddajemy się w imaginacyi największym spekulacyjom