Strona:PL Sue - Milijonery.djvu/206

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

„Prawie zawsze syn bogatego obywatela lub wielkiego pana, okazuje w dziesiątym roku tę pychę, z jaką w piętnaście lat późniéj postępować będzie.
„Czy dzieci są małymi ludźmi, czy ludzie są wielkiemi dziećmi, mniejsza o to: każdy wiek ma odmienne wyobrażenie o swojém położeniu.
„Co do ciebie, wychowany pośród dzieci ludu, słyszałeś je wszystkie mówiące o ciężkich pracach ich ojców i matek; dla tego téż niezbędna potrzeba pracy wyryła się od najmłodszego wieku w duszy twojéj.
„Inni z twoich współuczniów opowiadali niedostatek, nędzę swéj rodziny: tym sposobem oswoiłeś się z myślą własnego ubóstwa.
„Nakoniec, widziałeś wielką liczbę tych dzieci obdarzonych rezygnacyją i odwagą (rezygnacyja i odwaga są to dwie największe cnoty ludzi), to téż nigdy mój drogi synu, nie zbywało ci ani na rezygnacyi, ani na odwadze.
„W pięntastym roku twego życia pomieściłem cię w jednéj ze szkół wyższych gdzie dokończyłeś swéj edukacyi, pierwiastkowe